Siedzę na fotelu, przy kominku. Wzięłam do ręki album, którego strony znam już na pamięć. Jak co wieczór, oglądam zdjęcia, nasze zdjęcia. Moje, Harrego, a także całej naszej paczki. Wspominam. Te wszystkie chwile razem spędzone. Momentalnie na mojej twarzy zawitał uśmiech, ale w moich oczach pojawiły się łzy.
Dlaczego nie mogę cofnąć czasu?
Po moich policzkach zaczęły spływać łzy. W progu pokoju zauważyłam śliczną, małą istotkę, która nieśmiało mi się przyglądała. Gdy tylko zauważyła, że na nią patrzę podbiegła do mnie. Usadziłam ją na swoich kolanach. A ona swoją delikatną rączką otarła łzy z mojej twarzy.
-Mamusiu dlaczego płaczesz? - spytała. Nic jej nie odpowiedziałam tylko mocno ją do siebie przytuliłam.
-Tęsknisz za tatą, prawda?
-Bardzo - odpowiedziałam
-Szkoda, że go tutaj, z nami nie ma - powiedziała smutno
-Jest tutaj, czuwa nad nami - powiedziałam
Była tak bardzo do niego podobna. Te śliczne, brązowe loczki, oraz dołeczki w policzkach. Ten cudowny uśmiech. Tak bardzo mi go przypominała. Niestety ona go nawet nie poznała.
Długo jeszcze oglądałyśmy zdjęcia. Opowiadałam jej o Harrym.
-Mamo, a opowiesz mi jeszcze raz jak się z tatą poznaliście?
-Opowiem, ale jutro. Teraz pora spać.
Zaprowadziłam małą do jej pokoju i położyłam ją spać.
-Dobranoc Darcy - powiedziałam i pocałowałam ją w czółko
-Dobranoc mamusiu.
---------------------------------------------------
Proszę, żeby KAŻDY kto czyta to opowiadanie zostawił komentarz.
To dla mnie bardzo ważne.
Miał być o wiele dłuższy.
Ogólnie miał być inny.
Tak na prawdę mam 4 epilogi i nie wiedziałam który dodać.
No więc...
Szczerze to nie wiem co napisać.
Mamy koniec.
Tak jakby.
Skoro dodałam epilog to znaczy, że to koniec opowiadania, nie?
Tylko, że ja tak za bardzo nie chce go kończyć.
Z resztą, epilog wyszedł mi beznadziejny.
Także tego, no... w sumie to koniec, ale nie koniec.
Pokręcone to, co nie?
Nie będę tłumaczyła o co chodzi, pewnie i tak się większość domyśli... to opowiadanie od zawsze było przewidywalne. Dziwię się, że to czytacie.
Dziękuje za 14691 wejścia na bloga... WOW To dużo, przynajmniej dla mnie :)
No i za te 130 komentarzy.
Oraz 14 obserwujących :)
Oraz 14 obserwujących :)
Cieszę się, że wam się podobało.
Tak przy okazji życzę wam SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO ROKU!!!
ZAPRASZAM NA MOJE DRUGIE OPOWIADANIE!!!
http://people-are-changing.blogspot.com/
A jeśli ktoś domyśla się o co mi chodzi i czyta dalej tę beznadziejną notatkę, niech wie, że mam niespodziankę. :)
No chyba, że nie chcecie.
Wszystko zależy od was i waszych komentarzy.
Sorry, że to wszystko takie dziwne, ale mi odbija :D