środa, 1 lutego 2012

Rozdział 10


Następnego dnia Viki po śniedaniu poszła się przejść i po drodze wejść do sklepu. Idąc w stronę sklepu zauważyła, jakąś sylwetkę idącą w jej stronę. Po chwili zauważyła, że to Jesse.
-Cześć Vik - przywitał się chłopak i chwycił ją za rękę
-Odczep się - powiedziała stanowczo
-Wróć do mnie, kocham cię Vik - powiedział po czym objął dziewczynę w talii i się do niej przysunął, stawał się nachalny, za wszelką cenę chciał by go pocałowała
-Odczep się ode mnie, nie rozumiesz że ja nie mam zamiaru do ciebie wracać - krzyknęła Vik
-Zostaw ją - krzyknął podbiegający do nich Lou. Jesse odsunął się od Vik i pobiegł w przeciwnym kierunku.
-Nic ci nie jest? - zapytał stojący obok Lou, Liam
-Nie - odpowiedziała Vik, a Liam ją przytulił
-Dobrze, że akurat tędy szliśmy - powiedział Liam
-Tak, a czego on znowu od ciebie chciał? - zapytał Lou
-Tego samego co przed tem, chciał bym do niego wróciła - odpowiedziała Viki i we trójkę poszli do spowrotem do hotelu.
-Gdzie macie zakupy? - zapytał Niall
-Zakupy?! Sory, przez to wszystko zapomniała wejść do sklepu - zaśmiała się Vik
-A co się takiego tam stało, że zapomniałaś? - spytał zaciekawiony Zayn
-Właśnie, co wyście tam we trójkę robili? - zapytała Danielle
-No wiesz, taki mały trójkącik - śmiał się Lou
-Lou! Weź się lepiej zamknij - krzyknął Liam
-Spotkałam Jessiego i nie powiem by było to miłe spotkanie - wytłumaczyła Vik
-Coś się stało? - zapytał Harry podchodząc do niej
-On staję się coraz bardziej nachalny Harry, nie rozumie tego, że nie chcę z nim być - powiedziała dziewczyna wtulając się w Hazzę. Harry przytulił ją mocniej, po czym ujął jej twarz w dłonie i delikatnie ją pocałował.
Ten dzień wszyscy spędzili wspólnie na oglądaniu filmów. Niall poszedł do sklepu kupić najpotrzebniejsze rzeczy, ale dokupił sobie jeszcze "kilka" innych. Zorganizowali sobie maraton filmowy, oglądali prawie do nocy. Potem poszli spać.

Rano o 10, gdy Viki się obudziła, Harry już nie spał.
-Jak się spało, księżniczko? - zapytał całując ją delikatnie
-Świetnie, mogłabym tak codziennie obok ciebie zasypiać i się budzić - powiedziała
-Musimy wstawać, mam dla ciebie niespodziankę - powiedział Hazza
-Już nie mogę się doczekać - mówiła Vik
Harry po śniadaniu zabrał Viki na romantyczną podróż łódką po rzece w Yorku. Świetnie się razem bawili. Minęły im tak mniej więcej 3 godziny, była już 14 więc powoli zbierali się do hotelu. Wieczorem wszyscy razem (1D i dziewczyny) poszli na spacer po mieście. Było naprawdę pięknie. A tu macie zdjęcia :))


























Czas leciał szybko, następnego dnia wszyscy razem udali się do kina, a potem musieli się pożegnać. Był 17 styczeń następnego dnia wszyscy mieli koncerty,a musieli jeszcze dojechać do danego miasta. Nie chcieli się rozstawać, ale musieli. Wiedzieli, że często będą musieli się rozstawać, ponieważ i chłopcy i Viki są muzykami, mają koncerty, trasy, wywiady, fanów, Ash i Natie jeżdżą wszędzie z Viki, a Danielle tańczy i też często ma występy. Następne dni minęły szybko i nudno. 1D i Vik mieli koncerty, rozdawali autografy, jak zawsze. Rozmawiali ze sobą codziennie. Viki miała jeszcze odwiedzić 2 miasta i wracała do Londynu.

----------------------------------------------------
W końcu ;D Męczyłam się nad nim kilka dni. Za każdym razem jak siadałam przed komputerem, by go skończyć nie umiałam nic napisać. Kompletnie nic, żadnego słowa. :))
Wiem nudny, nie podoba mi się.
Napisałam go, żeby nie okazało się, że przenieśli się w czasie o parę dni do przodu hah
Więc przepraszam, że jest taki nudny i bez sensowny, ale mam zaplanowany prawie każdy dzień z życia bohaterów i tak jakby je tu opisuje, więc musiałam dodać co się działo w tych paru dniach xD
Następny będzie ciekawszy, chyba :]]
xoxo

1 komentarz: