niedziela, 18 marca 2012

Rozdział 19

 Usiadła na ławce, schowała twarz w dłonie i płakała. Ludzie patrzyli na nią jak na nie normalną, ale nie zwracała na nich uwagi. Paparazzi robili jej zdjęcia, nie przejmowała się nimi. Była blada, miała podkrążone oczy i rozmazany makijaż. Wiedziała, że następnego dnia będzie w gazetach, ale nie to ją teraz martwiło. Właśnie zerwała z Harrym. Wydawali się tak idealną parą, a jednak coś się popsuło. Nurtowało ją jedno pytanie 'Dlaczego?'. Dlaczego ją to spotkało, czemu Harry to zrobił. Byli razem szczęśliwi, kochali się i nadal kochają. Ale jak wiadomo szczęście nie trwa wiecznie. Po chwili ktoś usiadł obok niej. Spojrzała na tą osobę, był to Liam.
-Cii... Nie płacz. Wszystko się jakoś ułoży. - przytulił ją do siebie.
-Nic się już nie ułoży. Wszytko się wali. Mój świat legł w gruzach.
-Nic się nie wali. Przejdziesz przez to. Masz przecież nas. Zawsze będziemy przy tobie. Rozstanie z Harrym nie jest końcem świata.
-Ale ja go kocham, Liam ja nie wiem jak ja sobie teraz poradzę.
-Zobaczysz, że wszystko będzie dobrze. Przejdziemy przez to, razem. A teraz choć do domu. Przecież nie będziesz tak tu siedzieć. - szli powolnym krokiem w stronę domu dziewczyn. Vick od razu poszła do siebie, do pokoju. Położyła się na łóżko, założyła słuchawki na uszy, słuchała swoich ulubionych piosenek, a po chwili zasnęła. Obudziła się po 13, szybko się ogarnęła i zeszła na dół. Zastała tam Liama z Danielle robiących obiad.
-Cześć - powiedziała
-Widzę, że śpiąca królewna się obudziła - zaśmiał się Liam
-Mmm... Co tak ładnie pachnie?
-Robimy naleśniki - powiedziała Danielle
-Zrobicie dla mnie też? - spytała błagalnym tonem
-Oczywiście - powiedział Liam i wrócił do przygotowywania obiadu.
-Wiecie może gdzie są Natalie i Ashley? - spytała Vick
-Natie z Niallem, a Ash z Lou - powiedziała Danielle
-No tak, mogłam się domyślić - zaśmiała się Vicki
-Vick, my z Danielle też znikniemy na kilka godzin. Chyba, że chcesz to możemy posiedzieć z tobą - powiedział Liam
-Nie! Absolutnie nie. Idźcie, możecie nawet nie wracać. Mną się nie przejmujcie, zadzwonię do jakiejś znajomej, zaproszę ją, czy coś - powiedziała i zaczęła jeść naleśniki
-No dobra, to my się zbieramy - powiedziała Danielle po skończonym obiedzie.
-No pa. Bawcie się dobrze - pożegnała się Victoria
-Tak, a ty zaproś kogoś i nie siedź sama - powiedział Liam
-Dobra zaraz do kogoś zadzwonię, pa.

Danielle z Liamem wyszli z domu i wsiedli do samochodu.
-Ona nikogo nie zaprosi, nie? - spytała, a raczej stwierdziła Danielle
-Tak, za dobrze ją znam. Będzie cały dzień siedzieć sama, ale nie możemy z nią zostać bo ona nas za drzwi wyrzuci. Ale zadzwonię do... Zayna. Jemu i tak się pewnie nudzi - Liam zadzwonił do Zayna, poprosił go, żeby przyszedł posiedzieć z Vick. Ten się zgodził i dosłownie za kilka minut był pod domem dziewczyny. Vick bardzo się zdziwiła gdy zobaczyła Zayna stojącego w drzwiach. Wpuściła go do środka. Poszła do kuchni, zrobiła pop corn, coś do picia i zaniosła to do salonu. Postawiła na stole jeszcze jakieś słodycze. Włączyli jakiś film. Tak właściwie to nawet go nie oglądali. Cały czas się śmiali i rozmawiali. Vick opowiedziała Zaynowi o tym co się stało, o tym że zerwała z Harry. Łzy mimowolnie płynęły jej po policzkach. Zayn ją przytulił, pocieszał. Później włączyli sobie kolejny film. Vick w towarzystwie Zayna od razu poprawił się humor. Zapomniała chociaż na chwilę o Harrym. Następne dni mijały bardzo podobnie. Vick aby zapomnieć o Hazzie, spędzała jak najwięcej czasu z przyjaciółmi. Często wychodzili gdzieś całą paczką, Harry zawsze zostawał w domu. Vick mogła oderwać się na chwilę od rzeczywistości.

---------------------------------------------------
Okey, napisałam :D
Wiem, że krótki i nudny.
Wiem też, że już chwilę nie pisałam ale wiecie szkoła...
Jakoś tak brakowało mi ostatnio czasu :(
Dlatego teraz postaram się pisać trochę częściej i może uda mi się dodać nowy rozdział dziś wieczorem xD
Dziękuje też za wszystkie komentarze i tyle wejść :]]
xoxo

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz