piątek, 13 stycznia 2012
Rozdział 2
Byli pod hotelem, gdzie czekała masa fanek. Ben był również ich ochroniarzem, więc wyszedł pierwszy i wraz z ochroniarzami hotelu odsunęli fanki od autokaru. Chłopcy wyszli pierwsi, zaczęli rozdawać autografy i robić zdjęcia z fankami. Po nich wyszła Viki, która również rozdawała autografy. Ochroniarze nie dawali rady z fankami. Chłopcy stanęli koło siebie i zaczęli się naradzać.
-Jak dostaniemy się do hotelu? - spytał Harry
-Ben nam pomoże - odpowiedział Lou
-Ben i ochroniarze nie radzą sobie z fankami, nie uda im się - powiedział Niall
Victoria słysząc ich rozmowę stanęła bliżej fanek i głośno zagwizdała. Fanki nagle rozsunęły się w taki sposób by gwiazdy mogły spokojnie wejść do hotelu.
-Jak ty to zrobiłaś? - zapytał Zayn
-Ma się wprawę - zaśmiała się Vik
Weszli do budynku, poszli do swoich pokoi. Hotel był przy plaży więc wszyscy, bez namysłu poszli się przejść.
-A co z fankami? - spytał Liam
-Viki będzie naszym ochroniarzem - powiedział Niall
Wszyscy wybuchli śmiechem.
Gdy tylko stanęli przed drzwiami, aby wyjść fani na widok Viki szybko się odsunęli i ich przepuścili. Gwiazdy chwilę spacerowały po plaży, rozmawiając i śmiejąc się z Louisa.
-zaraz do was dojdę - powiedziała Victoria, zatrzymując się przy budce z napojami
-Ok - krzyknęli zgodnie chłopcy
Zatrzymali się kawałek dalej. Viki wróciła i skoczyła od tyłu na Hazzę.
-Co tu tak stoicie? - spytała dziewczyna
-Czekamy na ciebie - odpowiedział Niall, robiąc zdjęcie Viki i Harremu. Oczywiście wstawił to zdjęcie na swojego Twittera. Spacerowali jeszcze godzinę i wrócili do hotelu. Było już późno, więc stwierdzili że już się położą. Harry miał pokój z Lou, Zayn z Niallem i Liamem, a Viki miała osobny pokój.
*************
Rano Victoria poszła do łazienki, w tym czasie chłopcy rozgościli się u niej w pokoju. Liam od razy rzucił się na łóżko, Harry i Zayn zaczęli przeglądać jej laptopa, Niall żarł paluszki (cały Niall ;D) a Louis chodził po pokoju. Oczywiście nie mógł oprzeć się pokusie przejrzenia torby Viki. Victoria wyszła z łazienki i zaczęła się śmiać z chłopaków, a Liam zrobił jej zdjęcie na Twittera. Wszyscy codziennie chodzili razem na plażę, jeździli na koncerty, na których śpiewali razem z Viki. Po jednym z koncertów poszli się przejść po plaży. Viki i Harry usiedli na ławce i zaczęli rozmawiać.
-Fajnie się dzisiaj bawiłaś? - zaczął Harry
-Tak, było super - odpowiedziała dziewczyna
-yyy...bo wiesz...chciałbym z tobą o czymś pogadać - mówił zdenerwowany Hazza
-Tak? O co chodzi? - spytała Vik
-No, chodzi o to, że... - spojżał głęboko w jej piękne brązowe oczy - dobra powiem to - pomyślał
-Podobasz mi się Viki - w końcu wydusił z siebie
-Nie wiem co powiedzieć... - powiedziała Viki lekko się uśmiechając
-Wiedziałem, że ty do mnie nic nie czujesz, jestem idiotą przepraszam - powiedział Harry, tracąc dobry humor
- Nie Harry, nie jesteś idiotom. Dziękuje, że mi to powiedziałeś... - nie zdążyła dokończyć Vik
-Ale ci się nie podobam, rozumiem - przerwał jej Harry
-------------------------------------------------------------------
W końcu akcja się trochę rozkręciła, lecz nie jest jeszcze najlepiej ;D
Mam nadzieję, że się podoba. Mi się wydaje, że jest trochę za krótki, ale nie wiedziałam co jeszcze napisać. xoxo
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Plisss . !
OdpowiedzUsuńNie rób takich błędów jak ,,idiotom ' '
Przepraszam ale tak mam że jak widzę błędy to od razu odechciewa mi się czyta ć. 1
Sorki... ja po prostu nie zawsze zwracam uwagę na to jak coś napiszę, a potem tylko sprawdzam pisownie automatycznie, na bloggerze. A to się nie zaznaczyło jako błąd, więc nie zauważyłam.
Usuń